O tym, że wilgoć w połączeniu z odpowiednią temperaturą i brakiem wentylacji oznacza obecność grzyba na ścianach, wiedzą wszyscy zainteresowani. Jednak sama świadomość zagrożenia nie wystarczy, by właściwie postępować. Czy na pewno robimy wszystko, by ustrzec się pleśni na ścianach?
Czy zadawaliśmy sobie kiedyś pytanie, dlaczego na łyżeczce widać ślad po naszym oddechu, a nie ma go na zwykłym kawałku drewna? I dlaczego łyżeczka przypomina tym samym szybę, na której najlepiej widać ślad wydmuchanej przez nas pary wodnej? Zarówno metal, jak i szyba mają niższą temperaturę niż powietrze z naszych płuc i co więcej – nie wchłaniają wody, która tym samym osadza się na obu powierzchniach. Ale czy to ma cokolwiek wspólnego z zagrzybioną ścianą? Ma, i to bardzo wiele.
Sposób na niezaplanowaną hodowlę
Para wodna ma tę właściwość, że lubi miejsca zimne, takie jak powyższe łyżeczka czy okno. Zimnym miejscem może być również kawałek ściany, a ten różni się od metalu i szyby tym, że wchłonie każdą ilość wilgoci, a my niczego nie będziemy widzieć. Oczywiście do czasu, aż na ścianie wyhoduje się mniej lub bardziej okazały okaz grzyba. Powtórzmy – idealne warunki do rozwoju pleśni to obecność pary wodnej w pobliżu zimnej ściany w źle wentylowanym pomieszczeniu. Przyjrzyjmy się teraz sposobom przeciwdziałania takiemu rozwojowi wypadków.
Jak zmniejszyć ilość wilgoci w pomieszczeniu?
Wydychamy powietrze, w którym jest wilgoć, ale nie tylko nasze płuca generują obecność pary wodnej w pomieszczeniach mieszkalnych. Kuchnia czy łazienka dostarczają jej najwięcej. Co możemy zrobić, aby zmniejszyła się jej ilość? Wykorzystajmy właściwie możliwości naszego sprzętu AGD – być może mokre pranie rozwieszone na suszarce mogło zostać skuteczniej odwirowane (na najwyższych możliwych obrotach). Dobrze jest też dbać o bezproblemową pracę okapu kuchennego. Jeśli powyższe sposoby nie wystarczą, konieczne może się okazać dopiero kupno pochłaniacza wilgoci.
Skąd się bierze zimno na ścianie?
Obecność pleśni może być objawem mostku cieplnego – miejsca na ścianie, które jest zimniejsze niż reszta. Powodem tego może być na przykład nieszczelna rynna na zewnątrz budynku lub źle wykonana izolacja.
Jak poprawić jakość wentylacji w mieszkaniu?
Jakkolwiek śmiesznie to zabrzmi – otwierajmy drzwi kominiarzowi, bo on najszybciej zdiagnozuje brak odpowiedniej wentylacji. Jej niedoskonałość może być spowodowana niedrożnością przewodów kominowych, co może dla nas być trudne do stwierdzenia. Wentylację w mieszkaniu uniemożliwiają też szczelne okna, a montowane teraz najczęściej – plastikowe – nie są tu wyjątkiem. Być może konieczne będzie zainstalowanie w oknach specjalnych nawiewników.